niedziela, 27 września 2015

Rozdział X ,,You Are Not Alone”- ,,Nie jesteś sama”

Rozdział X ,,You Are Not Alone”- ,,Nie jesteś sama”

Dzisiaj po raz pierwszy obudziłam się w ramionach Michaela. Obudziła się po raz pierwszy w życiu szczęśliwa, lecz jednak nie wiedziałam, że ten dzień przyniesie kłopoty! Wstałam delikatnie tak, aby nie obudzić Michaela. Po cichu zeszłam na dół schodami i poszłam do kuchni, aby przygotować śniadanie dla Michaela! Po kilku minutach zadzwoniła moja jakże stara komórka. Jej dzwonek był jednym z podstawowych dzwonków Noki i to tej starej.
-Halo?- powiedziałam odbierając komórkę
-Cześć…- nagle usłyszałam znajomy mi głos- To ja Rosie!
-Cześć Rosie!- powiedziałam zaskoczenie.
Dzwoniła do mnie moja siostra, z która nie widziałam się odkąd oddali mnie do domu dziecka. Kiedy mnie oddawali Rosie się urodziła i pamiętam jeszcze, że kiedy miałam 10 lat to moja opiekunka powiedziała mi, że moja siostra ma na imię Rosie. Wiem też, że nie jest ona grzeczną dziewczyną z racji tego, że kiedy byłam kiedyś na policji powiedzieli mi, że moja siostra była notowana tak samo jak ja…
-Siora, jestem w Los Angeles wpadnę do Ciebie! Gdzie teraz pomieszkujesz? Pewnie masz jakiegoś fajnego faceta!- mówiąc to odczułam, że coś się stało dlatego też postanowiłam się z nią spotkać w restauracji, a dopiero potem ewentualnie ją zaprosić do Neverlandu!
-Rosie, spotkajmy się w restauracji na ulicy Last Street okej?
-Okej! Ale nie martw się nic się nie stało. A której mam tam być?
-O 13? Pasuje Ci?
-Tak jak najbardziej! No to do zobaczenia siostra!- powiedziała zadowolona Rosie
Kiedy Michael wstał opowiedziałam mu o całej sytuacji z siostrą. Niestety przez jej telefon nie zdąrzyłam zrobić śniadania, ale trudno Michael nie był zły! Bardzo szybko minęła godzina 13. Ja na spotkanie z Rosie pojechałam autem Michaela, ale oczywiście z Davidem, ponieważ ja nie miałam jeszcze prawa jazdy. Na Rosie czekałam zaledwie 5 minut, ponieważ była bardzo punktualna. Tak na prawdę długo mnie jednak szukała, ponieważ nie widziałyśmy się od bardzo dawana, a ona nie widziała mnie nigdy. Jednak po pewnym czasie się znalazłyśmy. Kiedy Rosie do mnie podeszła nie mogłam się opszeć, aby ją przytulić.
-Rosie jak dobrze Cię widzieć. Co tam u Ciebie? Opowiadaj, masz chłopaka, ile Ty właściwie masz lat?- zarzuciłam ją od razu pytaniami
-Olivia wolniej, wolniej. Po pierwsze mama mówiła, że nie mam się z Tobą spotykać. Nie wiem czemu, ale tak mówiła, więc gdyby co nie widziałam Cię jasne?
-Jasne!- wiedziałam, że rodzice mnie nie znosili, więc nie była to dla mnie wielka nowość.
-Dobrze, a tak poza tym to dobrze. Mam chłopaka Maxa, który ma 23 lata, a ja Olivia mam 18 lat! Do czego to doszło, żeby siostra nie znała wieku swojej siostry!
-No skoro się nie odzywałaś to skąd mam to wszystko wiedzieć, ale zaraz Ty masz 18 lat, a on ma 23 to nie za duża różnica wieku?- zapytałam z troski
-Olivia NIE! Nie zachowuj się jak nasza matka!
-To nie jest moja matka. Tylko Twoja.
Nasze pierwsze spotkanie rozpoczęło się kłótnią. Jednak chciałam ją poznać bliżej.
-A słuchaj powiedz i coś o sobie. Ile masz lata no i czy masz już chłopaka? - zapytała Rosie
Nie wiedziałam co mam odpowiedzieć, ponieważ wiedziałam, że pewnie już cały świat wie, że moim chłopakiem jest Michael Jackson więc byłam zagubiona!
-No wiesz, w pewnym sensie mam, ale nie mów teraz głośno WOW. Ponieważ większość tych ludzi nie wie na razie kim jestem i chcę, aby tak na razie zostało okej?
-Okej, ale Olivia to zabrzmiało dosyć tajemniczo! Jesteś agentem?- zapytała
-Rosie, nie nie (haha). Moim chłopakiem jest Michael Jackson.- powiedziałam szeptem, tak aby nikt w restauracji nie usłyszał
-Co? Oszalałaś? Bierzesz jakieś leki? Twoim chłopakiem Michael Jackson?- zapytała z nutką pogardy w głosie. Wiedziałam, że jej zawsze podobał się Michael Jackson dlatego tym bardziej było mi głupio
-Tak naprawdę nie oszalałam!
Po tym zdaniu Rosie zamilkła, a ja tym czasem postanowiłam zadzwonić do Davida, aby po mnie podjechał, ponieważ wiedziałam, że nasza dłuższa rozmowa nie miała by większego sensu.
-Okej Rosie jak będziesz chciała pogadać zadzwoń, ja w tej chwili nie mam czasu. Lecę do Michaela. Oto mój numer- powiedziałam dając Rosie serwetkę z moim numerem telefonu

1 komentarz:

  1. Stwierdzam, że Olivia nie miała przyjemnego dzieciństwa..
    Szkoda ;c
    Pozdrawiam i zapraszam :)
    michaeljackson-innahistoria.blogspot.com
    PS kiedy będziesz na zapytaju? ^^

    OdpowiedzUsuń