środa, 11 listopada 2015

niedziela, 8 listopada 2015

ZAWIESZAM BLOGA!

Czesc,
ostatnio nikt nie wchodzi na bloga, nie ma komentarzy motywujących do pracy więc chyba zawieszam bloga, ale postaram się załozyć nowego....Oczywiście wstawie reklamę nowego bloga!

piątek, 6 listopada 2015

TRIBUTE...

Cześć,
21 listopada w Sali Ziemi w Poznaniu odbywa się Tribute To Michael Jackson, który wykonają między innym: Natalia Kukulska, Kuba Badach czy Ania Dąbrowska. Oczywiście idę na ten koncert... Mam nadzieję, że się zobaczymy. Jeśli będzie powyżej 10 osób chętnych do spotkania zorganizuje je! O spotkanie piszcie na emaila: moonwalk692@gmail.com

poniedziałek, 2 listopada 2015

SORKA!.....

Hej,
dostałam dwa kolejne e-maile od was z zapytaniem dlaczego nie wstawiam opowiadań? Nie mogę nie ważne dlaczego, ostatnio w moim życiu jest chwilowy zamęt, ale jeszcze w tym tygodniu będzie.

niedziela, 1 listopada 2015

1 listopada- Twoje Święto Aniołku Nasz....

Michaelu kochany,
dzisiaj jak wiesz jest dzień WSZYSTKICH świętych i ludzie chodzą na groby. Jestem chora i wyjść z domu nie mogła, ale dla Ciebie jednak było warto.... O 14:38 wyszłam na chwilkę z domu, aby zapalić znicz. Szłam i kiedy już zapalałam ludzie stawali przy mnie i pytali się ,,Komu to zapalasz?" (mówię tylko prawdę). Ja od razu z oburzeniem mówiłam ,,Michaelowi Jacksonowi...". Ludzie patrzyli na mnie jak na wariatkę, ale miałam to wznosie i robiłam co mi było dane. Teraz leżę w łóżku i jestem jeszcze bardziej chora, ale wiem, że warto było to zrobić.
PS.Kocham Cię i jesteś na zawsze w mojej pamięci!


sobota, 31 października 2015

Wesołego Hallowen!

Hejka,
już dzisiaj Hallowen. Mam nadzieję, że obejrzycie Thrillera i Ghost'a. Ja na pewno wraz z rodzinką.... Życzę wam wszystkiego najlepszego z okazji Hallowen...

czwartek, 29 października 2015

piątek, 23 października 2015

Week with Michael Jackson

Kochani Moonwalkers,
jest nowa akcja. Week with Michael, polega na tym, że przez ten tydzień robimy wszystko dla Michaela. Udostępniamy zdjęcia, swoje rysunki i wszystko z Michaelem na FB bądź instagramie z halstagiem #Polish_Moonwalkers_WeekMJ Możemy również w mieście powiesić plakaty Michaela bądź zwykłe jego zdjęcia.

wtorek, 20 października 2015

Sklep Michael Jackson One Bouitque

Cześć,
ostatnio na blogu mojej przyjaciółki Oli pojawił się wpis o tym właśnie sklepie. Mam pewien pomysł. Myślę, że fani Jacksona (w tym ja) chcieliby taki sklep w Polsce. Może uda nam się jakos połączyć siły i doprowadzić do rozmów o tym sklepie. W mojej szkole w piątek będzie gazeta i chce przeprowadzić wywiad właśnie o pomysłach na Polskę i o marzeniach. Jako iż jestem wiceprzewodniczącą klasy idę ją reprezentować. Mogę o tym powiedzieć, może i ta gazeta dotrze do kogoś mądrego kto zrozumie ten przekaz.
PS> Ten sklep to raj dla fana

Strona!

Jeśli macie czas i ochotę zapraszam na stronkę o Michaelu :Michael Jackson Polska. Czekam na wasze like i zapraszam do zgłaszania się jako adminki i admin.
Oto link:
https://www.facebook.com/Michael-Jackson-Polska-1638366879775631/

niedziela, 18 października 2015

Rozdział XI ,,You Are Not Alone” -,,Nie jesteś sama”

Rozdział XI ,,You Are Not Alone” -,,Nie jesteś sama”

Siostra spojrzała na mnie z pogardą i oschłym głosem powiedziała
-Pa!
Po jej ostatnim słowu wyszłam jak pocisk z restauracji. Postanowiłam zadzwonić do Michaela. Długo nie odbierał więc zaczęłam się martwić. Po kilku minutach jednak odebrał.
-Cześć Michael.
-Cześć, masz jakiś  smutny głos. Coś się stało?
-Nie, nic zresztą opowiem Ci jak się spotkamy. Możesz przyjechać do domu?
-Olivia jak mi przykro. Nie mogę nagrywam teraz, ale za 3 godzinki będę wolny.
-Szkoda. Dobrze to do zobaczenia w domu.
Rozłączyła się i postanowiłam zadzwonić do matki Michaela i zaprosić ją na dzisiaj wieczór, aby może Michael sobie ich powoli przypominał.
-Witam z tej strony Olivia Tracsot. Chciałabym Panią, Pani męża i Pani dzieci zaprosić na kolacje do Michaela. Chce, aby sobie Państwa przypomniał.
-Witam. Chętnie na którą i gdzie?
-W Neverlandzie na godzinę 19:00. Proszę o powiadomienie rodzeństwa Michaela.
-Oczywiście, na pewno będziemy. Do zobaczenia.
-Do zobaczenia.
Byłam bardzo zadowolona i miałam myśl, aby może zaprosić Rosie i przedstawić ją Michaelowi, lecz jednak zapomniałam, że nie mam jej numeru, a ona mam mój. Zbiegiem okoliczności było to, że właśnie zadzwoniła.
-Cześć, jak dobrze, że dzwonisz. Mam pytanie!
-Dawaj!
-Wpadniesz dzisiaj do mnie i do Michaela. Do Nevrlandu?
-Wiesz nie wiem, ale on jest taki, a ja jestem nikim.
- A co myślisz, że ja jestem boginią tego świata, ja też jestem nikim, ale w jego towarzystwie czuje się jak księżniczka.
-No dobra. Na którą?
-Na 19:00. Tylko proszę zachowuj się przyzwoicie, ponieważ będą rodzice Michaela!
-Oooo Twoi przyszli teście!
-Bardzo śmieszne, uśmiałam się. Do zobaczenia Rosie.
-Pa pa Olivia.
Szybko zadzwoniłam po Davida, aby po mnie przyjechał i pojawił się za 10 minut. Pojechaliśmy do domu, znaczy do mojego nowego domu- Neverlandu. Powiedziałam Davidowi o całej niespodziance, a on powiedział, że postara się mi pomóc i zadzwoni do Michaela, że jednak nie mogę się z nim spotkać, gdyż jadę z Davidem na zakupy. Michaelowi mogło się wydawać to dziwne, bo nigdy nie chodziłam na zakupy. Ja natomiast zaczęłam szykować wyjątkową kolacje dla nie zwykłego człowieka.

środa, 14 października 2015

KONKURS!!!

Uwaga,
mam dla was konkurs. Od jakiegoś czasu piszę książkę dotyczącą króla popu. Rozmawiałam z pewnym wydawnictwem, które jest zainteresowane wydaniem mojej książki. Planuj w niej jeden rozdział, który dotyczył będzie wyjątkowego fana. Organizuje konkurs. Wystarczy napisać w komentarzu biorę udział i wysłać na tego e-maila (moonwalk692@gmail.com) swoje zgłoszenie z odpowiedzią na pytanie ,,Dlaczego mam wybrać właśni Ciebie?" Nic nie obiecuje, ale możecie się znaleźć w książce.

Ulubieńcy września!

Cześć,
mam dla was troszkę spóźnionych ulubieńców września. Ogólnie ulubieńcy będą się pojawiać co miesiąc (pod koniec miesiąca). W każdych ulubieńcach będą takie kategorie:
-książka,
-płyta (a z niej piosenka),
-artykuł szkolny,
-film,
-biżuteria,
-ubiór
czasami będę dodawać jakieś dodatki
ULUBIEŃCY WRZEŚNIA
1. KSIĄŻKA- ,,MoonWalk Jedyna Autobiografia"
Książa ta jest jedyną napisaną przez samego Michaela Jacksona historią jego życia. Opisuje w niej wiele porażek, miłość do ojczyzny i rodziny. Książka kończy się okresie płyty ,,Bad" Wydawnictwo, które miało zaszczyt wydać książkę króla popu w Polsce nazwa się Buchamn. Książka zakupić można w granicach 20-30 zł na allegro, natomiast nową w granicach 40-50 zł




2.PŁYTA -,,Bad", piosenka ..I just Can't Stop Loving You"
Płytę Bad można zakupić za 20 zł w empiku w każdym mieście.
3.ARTYKUŁ SZKOLNY - zeszyt
Zeszyt ten zakupić można w poszczególnych sklepach papierniczych, lub na allegro.

4.FILM- ,,Michael Jackson Życie Legendy"
Film ten zaczyna się od telefonu po karetkę przed śmiercią króla popu. Film jest nie zwykle wzruszający. Można go dostać na stronie Empik.pl
5.BIŻUTERIA - Naszyjnik MJJ
Naszyjnik, który można zakupić na ebayu, za około 90 zł.
6.UBIÓR- bluzka THIS IS IT
Bluzkę tę można zakupić na allegro za jedyne 20 zł.
To by było na tyle, mam nadziej, że ulubieńcy wam przypasili!
 




wtorek, 13 października 2015

JUŻ DZISIAJ NOWA SERIA!

Zapraszam,
was wszystkich na nową serię na blogu ,,Ulubieńcy miesiąca". Oczywiście rzeczy związane tylko z MJ. Mam nadzieje, że wam się spodoba. Zapraszam wszystkich już dziś pierwsi ulubieńcy!
Jednak jutro! Dzis nie dam rady!

poniedziałek, 12 października 2015

Zapraszam!

Zapraszam was wszystkich serdecznie na bloga mojej przyjaciółki:
http://michaeljacksonforeverinmyhearts.blogspot.com/2015/10/czy-wykazalibyscie-sie-taka-odwaga-jak.html#comment-form
Ten post o odwadze jest o mnie. Tak to co jest tam napisane jest prawdą! Jeśli wy tez macie takie sytuacje piszcie do mnie i na bloga mojej przyjaciółki.
Zachęcam również do wzięcia udziału w wywiadzie o Michaelu. Czy chcecie dalej porady o stylu dla fanek Michaela? Jak tak komentujcie!

niedziela, 11 października 2015

PRZEPRASZAM!

KOCHANI PRZEPRASZAM WAS, ALE NIE KOLEJNE OPOWIADANIE POJAWI SIĘ DOPIERO W WEEKEND. MÓJ KOMP JEST W NAPRAWIE, TEN JEST ZASTĘPCZY WIĘC PRZEPRASZAM, ALE OBIECUJE W NASTĘPNY NA PEWNO BĘDZIE.

Wywiad z Olciak2000 cz.2!

Cześć,
mam dla was drugą część wywiadu z Olciak2000!
MICHAELAK55: Cześć Ola, witam Cię ponownie możemy zaczynać?
OLCIAK2000: Tak!
MICHAELKA55: Czy często płaczesz z powodu śmierci Michaela? Czy jest to dla Ciebie duży ból?
OLCIAK2000:  Tak,bardzo często mi się to zdarza.
Szczególnie kiedy kładę się spać i słucham jego piosenek.
Nie mogę dopuścić do siebie tego że jego już nie ma.
Po prostu nie mogę w to uwierzyć.
I tak jest to dla mnie duży ból,ponieważ
żałuję że nigdy nie mogłam go zobaczyć na żywo na scenie i nie mogłam
podejść do niego po autograf i porozmawiać chociaż powiedzieć.
,,Michael love you sincerely and forever''-Michael kocham cię szczerze i na wieki''
To mnie boli najbardziej że nie dostałam tej szansy.
 MICHAELKA55:  Powiedziałaś cudowne zdanie : Nie mogę dopuścić do siebie tego że jego już nie ma. Właśnie jak to jest? Nie ma go z nami? Jak to przyjęłaś?
OLCIAK2000:  Jest ale w tylko w naszych sercach.
Powiem ci tak może i ludzie mówią że on nie żyje że minęło już tyle lat po śmierci że to kłamstwo że wróci.
Może zwariowałam ale ja wierze w to ..
Serce podpowiada mi że jest jakaś szansa że on nie umarł..
Możliwe że się mylę jeszcze zobaczymy.
Daję jeszcze 2 lata jeśli się nie pojawi wtedy uwierzę że już go nie ma.
Jak to przyjęłam na początku było mi smutno mówiłam
,,Kurcze taki fajny facet i już go nie ma''
Ale potem kiedy wgłębiłam się w informacje o jego życiu i osobie ..
Dowiedziałam się ile dobra wprowadził do naszego świata..
Zaczęłam za nim tęsknić.
Płakałam nocami przez całe 2 miesiące codziennie.
Kiedy tylko wpisywałam imię Michael na wyszukiwarce i wyskakiwało jego zdjęcie ..
rozpacz powracała i została do teraz.
MICHAELKA55:  Czy uważasz, że był by kandydatem na męża, chłopaka?
OLCIAK2000:  Tak, każda potwierdzi że Mike jest idealnym kandydatem na męża czy chłopaka.
I to jest prawda.
Ja również tak uważam
Gdybym miała jego nic innego nie byłoby mi potrzebne do szczęścia.
I żeby było jasne nie byłabym z nim z powodu sławy bądź pieniędzy.
NIE!to mnie akurat nie obchodzi.
Byłabym gotowa podpisać papiery.
Ale to już inna historia.
Nie chcę zanudzać.
MICHAELKA55: Opowiedz w takim razie dlaczego Michael idealny jest na chłopaka!
OLCIAK2000:  Hmm...ponieważ był opiekuńczy,troskliwy,miły,spokojny.
Taki chłopak to skarb.
Był też nie śmiały i to było takie słodkie.*_*
Nie wiem jak to ująć w słowa trudno mi to napisać.
Myślę że mogłabym mu się zwierzyć ze wszystkiego a on by mnie
po prostu zrozumiał i wpierał na każdym kroku.
MICHAELKA55:  Hmmm to cudowne co mówisz, naprawdę. Ciągle ponoć zmieniał swój wizerunek. Odpowiadało Ci to?
OLCIAK2000:  Hmm..masz na myśli wygląd?j
jeśli tak to..
..na pewno mi to nie przeszkadzało.
Moim zdaniem Mike zawsze wyglądał świetnie.
A negatywne i nie miłe opinie innych mnie nie interesują.
MICHAELKA55:  Rozumiem Twoją odpowiedź. Moim zdaniem też zawsze wyglądał dobrze. Był słodki. Chciałabyś aby kim dla Ciebie był chłopakiem ojcem a może bratem? I dlaczego właśnie nim?
OLCIAK2000:  Hmm..to jest myślę że najmniej istotne.
Ważne żeby był przy mnie,
Cały czas.
MICHAELKA55:  Czy oddałabyś życie za jego życie?
OLCIAK2000:  Hmm myślę że tak.
Bez zastanowienia.
MICHAELKA55: No tak to oczywiste, dziękuje i zapraszam na bloga! 

sobota, 10 października 2015

Wywiad z Michaelka55!

Cześć,
dzisiaj mam dla was wywiad ze mną samą!Przeprowadzi go ze mną Olciak2000!
OLCIAK2000: Hej dzisiaj ja zadam Ci pytania! Możemy zaczynać?
MICHAELKA55: Myślę, że tak!
OLCIAK2000: Kim jest dla ciebie Michael i czy kiedykolwiek zwątpiłaś w jego niewinność i dobroć..?
MICHAELKA55: Michael Jackson hmm.. Trudno powiedzieć jest dla mnie jak brat, przyjaciel, taki mój dobry duszek, człowiek któremu mogę zaufać i zwierzyć się ze wszystkiego. Wiesz on jest dla mnie bardzo ważny. Ostatnio widziałam bardzo ,,fajny" demotywator z napisem : Dla Ciebie to pedofil, a dla mnie najważniejszy człowiek na świecie. NIGDY, PRZENIGDY NIE ZWĄTPIŁAM W JEGO NIEWINNOŚĆ I DOBROĆ. Jeśli mogłabym wykrzyczeć światu kto jest najlepszym człowiekiem na ziemi krzyknęłam bym, że jest nim MJ. Wiem, że nikogo w życiu nie skrzywdził i dlatego jeszcze bardziej bolą mnie oskarżenia ludzi przeciwko takiemu dobremu człowiekowi. On miał za dobre serce.
OLCIAK2000:  Dobrze powiedziane :).A teraz zadam ci bardziej intymne pytanie.
Co podoba ci się w Michaelu z wyglądu i z charakteru i czy kiedykolwiek
marzyłaś o tym aby przenieść się na rancho Michaela i spędzić z nim trochę czasu
a może i nawet chciałabyś z nim być.?
MICHAELKA55:  Haha... Super pytanie Olka, naprawdę! Powiem szczerze. Michael jest według mnie mega przystojny, ludzie mówią, że na przełomie lat 90-2000 wyglądał źle. Moim zdaniem nie. Było coś w tych jego rozpuszczonych długich włosach. Charakter to osobna sprawa, moim zdaniem jego charakter jest cudowny. Jest człowiekiem wspaniałym, znaczy ma cudowny wygląd i jeszcze lepszy charakter, także wiesz... Oczywiście chciałam się przenieść na ranczo do Michaela, ale czy z nim być? Może tak, ale jeśli była by to jakaś romantyczna historia. Jednak gdybym mogła spełnić jedno marzenie nie był by to bycie z nim, lecz przywrócenie mu życia.
OLCIAK2000:  Dzięki:).Tak ,muszę się z tobą zgodzić.,Twoje odpowiedzi są tak wspaniałei tak podobne do moich,że mam wrażenie że przeprowadzam ten wywiad sama ze sobą .No to jedziemy dalej.
Czy te seksowne ruchy Michaela mam na myśli łapanie za krocze itp..działają jakoś pozytywnie na ciebie
czy są ci jak najbardziej obojętne.?
MICHAELKA55:  Jestem zakochana w każdym ruchu mojego idola. Tak naprawdę łapanie za krocze jest dla mnie czymś oczywistym. Kocham to i twierdzę, że jest o coś co dodaje mu pewności siebie. Kiedyś powiedział, że jest niewolnikiem rytmu... Mi to wszystko wyjaśnia!
OLCIAK2000:  Ja również uwielbiam każdy jego ruch taneczny.
Wszystkie są niesamowite.
Dobrze więc :
Czy miałaś jakiś sen z naszym cudownym Królem Popu? :D
Jeśli tak to opowiedz o nim :)
MICHAELKA55:  Miałam jeden! To z niego wzięła się historia Olivi i Michaela. Taki miałam sen, że jak sama pewnie wiesz poznali się w restauracji. Myślę, że każdy ten sen zna w najmniejszym szczególe.
OLCIAK2000:  Wow,to naprawdę świetne.
Na pewno będę śledziła twoje opowiadania:)
Przejdźmy dalej..
Gdybyś miała możliwość wyboru partnerki dla Michaela
z którą byłby tak naprawdę szczęśliwy i mógłby jej zaufać
i z którą miałby dzieci i przeżył by resztę swojego życia.
Kto by to był?
(nie możesz wybrać siebie) ;)
MICHAELKA55:  Mam wrażenie, że nie ma takiej. Chyba każda patrzyła by na siebie i pieniądze. Oczywiście gdybym jednak mogła wybrać to byłaby to moja przyjaciółka bądź Ty. Mówię tutaj prawdę. Wiem, że można wam zaufać.
OLCIAK2000:  Nawet nie wiesz jako zrobiło mi się ciepło na sercu.
NIe spodziewałam się takiej odpowiedzi.
Muszę przyznać że moję opowiadanie które zreszta znasz jest częścią mnie
będzię tam wątek w którym powiem Michaelowi wszystko co czuję i jakie mam intencje wobec niego.
Których niestety już nigdy nie powiem mu prosto w oczy.
Natomiast bardzo dziękuję że tak sądzisz
jesteś pierwszą osobą która mi to powiedziała. :)
Więc:
Załóżmy że Michaela zostawily samego wszyscy..po prostu odwrócili się od niego.
bliscy,przyjaciele itd..
To czy bez zastanowienia pojechałabyś do niego i pomogłabyś mu i wspierała go?
Zrobiłabyś to bezinteresownie czy jednak oczekiwałabyś za to jakieś wynagrodzenie w formie pieniądza..?
MICHAELKA55:  W życiu, nigdy. Pojechałabym tam, aby mu pomóc , a nie zarabiać. Jest to jedyna osoba, której pomogłabym bez zastanowienia. Wiesz, ale troszkę tak było. W pewnym momencie odwrócili się od niego wszyscy nawet rodzina. Myślę, że wtedy potrzebował ciepła i bliskości gdybym tylko mogła mu wtedy pomóc to na pewno chętnie!
OLCIAK2000:  Czy oprócz Króla Popu słuchasz jeszcze jakiś innych wykonawców..?
MICHAELKA55:  Nie nie słucham nikogo innego. Jest tylko on, moim zdaniem jest najlepszym artystą na całym świecie. Chętnie oddałabym Bogu Justina Biebera, a wzięła bym Michaela:-)
OLCIAK2000:  Jakie jest twoje ulubione zdjęcie Michaela na które możesz patrzeć całymi dniami ?
MICHAELKA55: Kocham wszystkie, lecz jednak najbardziej to: 
OLCIAK2000: Napisałabyś piosenkę dla Michaela-czy w ten sposób oddałabym mu hołd.?
MICHAELKA55:  Nie piosenkę nie, ale wierszy mnóstwo. Kocham go i gdybym mogła to chętnie bym nawet zaśpiewała całemu światu, że go kocham i jest wspaniały. Wiesz chciałabym przekazać światu, że jest cudowny i wspaniały. Często płacze z jego powodu. Płacze ze szczęścia, albo płacze ponieważ zmarł. To straszne bo w moim sercu jest czarna dziura, którą kiedyś wypełniał on.


Mam nadzieję, że wywiad wam się spodobał i, że liczycie na więcej wywiadów, a ja mam nadzieję, że Olciak zgodzi się na drugi wywiad? Zgadzasz się? Pozdrawiam wszystkich moonwalker's!

SOLIDARNOŚĆ

Niby solidarność wywołał Lech Wałęsa, lecz jednak on nie ma tylu fanów co tyle podpisów na tym zdjęciu! Solidarni są fani MJJ, dla Michaela Jacksona!

poniedziałek, 5 października 2015

1000!

Dziękuje,
dziękuje wszystkim za to, że odwiedzacie mój blog. Mam nadzieję, że wam się podoba jeśli tak to propozycje na nowe posty możecie mi wysyłać na emaila. Jesli ktoś chce mojego emila proszę napisać w komentarzu ,,Chcę" i pogadamy o nowych postach! Może macie jakieś pomysły na cykle postów? Albo kontynuacje życia Olivi i Michaela?

niedziela, 27 września 2015

Rozdział X ,,You Are Not Alone”- ,,Nie jesteś sama”

Rozdział X ,,You Are Not Alone”- ,,Nie jesteś sama”

Dzisiaj po raz pierwszy obudziłam się w ramionach Michaela. Obudziła się po raz pierwszy w życiu szczęśliwa, lecz jednak nie wiedziałam, że ten dzień przyniesie kłopoty! Wstałam delikatnie tak, aby nie obudzić Michaela. Po cichu zeszłam na dół schodami i poszłam do kuchni, aby przygotować śniadanie dla Michaela! Po kilku minutach zadzwoniła moja jakże stara komórka. Jej dzwonek był jednym z podstawowych dzwonków Noki i to tej starej.
-Halo?- powiedziałam odbierając komórkę
-Cześć…- nagle usłyszałam znajomy mi głos- To ja Rosie!
-Cześć Rosie!- powiedziałam zaskoczenie.
Dzwoniła do mnie moja siostra, z która nie widziałam się odkąd oddali mnie do domu dziecka. Kiedy mnie oddawali Rosie się urodziła i pamiętam jeszcze, że kiedy miałam 10 lat to moja opiekunka powiedziała mi, że moja siostra ma na imię Rosie. Wiem też, że nie jest ona grzeczną dziewczyną z racji tego, że kiedy byłam kiedyś na policji powiedzieli mi, że moja siostra była notowana tak samo jak ja…
-Siora, jestem w Los Angeles wpadnę do Ciebie! Gdzie teraz pomieszkujesz? Pewnie masz jakiegoś fajnego faceta!- mówiąc to odczułam, że coś się stało dlatego też postanowiłam się z nią spotkać w restauracji, a dopiero potem ewentualnie ją zaprosić do Neverlandu!
-Rosie, spotkajmy się w restauracji na ulicy Last Street okej?
-Okej! Ale nie martw się nic się nie stało. A której mam tam być?
-O 13? Pasuje Ci?
-Tak jak najbardziej! No to do zobaczenia siostra!- powiedziała zadowolona Rosie
Kiedy Michael wstał opowiedziałam mu o całej sytuacji z siostrą. Niestety przez jej telefon nie zdąrzyłam zrobić śniadania, ale trudno Michael nie był zły! Bardzo szybko minęła godzina 13. Ja na spotkanie z Rosie pojechałam autem Michaela, ale oczywiście z Davidem, ponieważ ja nie miałam jeszcze prawa jazdy. Na Rosie czekałam zaledwie 5 minut, ponieważ była bardzo punktualna. Tak na prawdę długo mnie jednak szukała, ponieważ nie widziałyśmy się od bardzo dawana, a ona nie widziała mnie nigdy. Jednak po pewnym czasie się znalazłyśmy. Kiedy Rosie do mnie podeszła nie mogłam się opszeć, aby ją przytulić.
-Rosie jak dobrze Cię widzieć. Co tam u Ciebie? Opowiadaj, masz chłopaka, ile Ty właściwie masz lat?- zarzuciłam ją od razu pytaniami
-Olivia wolniej, wolniej. Po pierwsze mama mówiła, że nie mam się z Tobą spotykać. Nie wiem czemu, ale tak mówiła, więc gdyby co nie widziałam Cię jasne?
-Jasne!- wiedziałam, że rodzice mnie nie znosili, więc nie była to dla mnie wielka nowość.
-Dobrze, a tak poza tym to dobrze. Mam chłopaka Maxa, który ma 23 lata, a ja Olivia mam 18 lat! Do czego to doszło, żeby siostra nie znała wieku swojej siostry!
-No skoro się nie odzywałaś to skąd mam to wszystko wiedzieć, ale zaraz Ty masz 18 lat, a on ma 23 to nie za duża różnica wieku?- zapytałam z troski
-Olivia NIE! Nie zachowuj się jak nasza matka!
-To nie jest moja matka. Tylko Twoja.
Nasze pierwsze spotkanie rozpoczęło się kłótnią. Jednak chciałam ją poznać bliżej.
-A słuchaj powiedz i coś o sobie. Ile masz lata no i czy masz już chłopaka? - zapytała Rosie
Nie wiedziałam co mam odpowiedzieć, ponieważ wiedziałam, że pewnie już cały świat wie, że moim chłopakiem jest Michael Jackson więc byłam zagubiona!
-No wiesz, w pewnym sensie mam, ale nie mów teraz głośno WOW. Ponieważ większość tych ludzi nie wie na razie kim jestem i chcę, aby tak na razie zostało okej?
-Okej, ale Olivia to zabrzmiało dosyć tajemniczo! Jesteś agentem?- zapytała
-Rosie, nie nie (haha). Moim chłopakiem jest Michael Jackson.- powiedziałam szeptem, tak aby nikt w restauracji nie usłyszał
-Co? Oszalałaś? Bierzesz jakieś leki? Twoim chłopakiem Michael Jackson?- zapytała z nutką pogardy w głosie. Wiedziałam, że jej zawsze podobał się Michael Jackson dlatego tym bardziej było mi głupio
-Tak naprawdę nie oszalałam!
Po tym zdaniu Rosie zamilkła, a ja tym czasem postanowiłam zadzwonić do Davida, aby po mnie podjechał, ponieważ wiedziałam, że nasza dłuższa rozmowa nie miała by większego sensu.
-Okej Rosie jak będziesz chciała pogadać zadzwoń, ja w tej chwili nie mam czasu. Lecę do Michaela. Oto mój numer- powiedziałam dając Rosie serwetkę z moim numerem telefonu

NOWI BOHATEROWIE!

Uwaga- uwaga!
Już od dzisiaj pojawią się nowe postacie w opowiadaniu ,,You Are Not Alone".
Od razu przepraszam reszta opowiadań sie nie pojawia, ponieważ całą sobą pisze na razie opowiadania YANA. Mam nadzieję, że te opowiadania wam się podobają. Oto nowi bohaterowie:
 1.
Rosie 18 lat (siostra Olivi, fotograf i może przyszła wokalistka) 

2.
Max 23 lata (chłopak Rosie, motocyklista)



Rozdział IX ,,You Are Not Alone" - ,,Nie jesteś sama"

Rozdział IX ,,You Are Not Alone”- ,,Nie jesteś sama” 

Michael wysiadł z auta pierwszy i podbiegł do moich drzwi, aby mi je otworzyć.
-Proszę, kochanie. Zapraszam na naszą pierwszą wspólną kolację- powiedział, po czym wyciągnął dłoń
-Oh Michael, dziękuje!- powiedział i wraz z Michaelem poszłam do restauracji
W restauracji pierwsze co to napadli nas oszaleli fani Michaela prosząc o autografy. Michael po chwili stanął na krześle mówiąc:
-Kochani, Panie i Panowie. Jeśli już są tutaj moi fani to przedstawię wam miłość mojego życia Olivię Trascot!- powiedział, po czym zszedł z krzesła, aby mnie pocałować
-Michael jutr będziemy w każdej gazecie!- powiedziałam po cichu Michaelowi na ucho
-Oliwko z Tobą mogę nawet w każdej gazecie- powiedział
Fani zaczęli klaskać i robić nam zdjęcia. Za chwilę jednak spostrzegli się, że chcemy chwili spokoju i dali nam spokojnie usiąść przy stole.
-Co dla Państwa?- zapytał kelner
-Olivia na co masz ochotę?- zapytał Michael
-Ja poproszę wody i jabłko- powiedziałam tak, ponieważ byłam raczej skromną osobą
-Kochanie dzisiaj są Twoje urodziny i dlatego, że Ci nic nie kupiłem chce chociaż Ci to wynagrodzić. Wybierz coś innego. Nalegam!- powiedział.
-Jesteś taki słodki, że ni da się odmówić- powiedziałam-Więc poproszę sałatkę z kurczakiem i może białe wino
-Dobrze, a dla Pana, Panie Michaelu?- zapytał kelner
-Dla mnie to samo- odpowiedział
Po paru minutach kelner przyniósł nam jedzenie.
-Dziękujemy serdecznie- powiedział Michael
-Michael mogę Ci się o coś spytać?- powiedziałam po tym jak kelner odszedł od stolika
-Tak, proszę pytaj o co kol wiek chcesz!
-Wiesz, bo czy ja mogłabym zostać u Ciebie dopóki czegoś nie wynajmę?
-Olivia mówiłem Ci już, że mój dom jest Twoim domem. Możesz w nim zostać ile tylko będziesz chciała!
Nie wiedziałam co mam powiedzieć, ponieważ bardzo chciałam tam zostać, ale głupio było mi go tak wykorzystywać. Jednak Michael swoim wyrazem twarzy przekonał mnie, abym nie przejmowała się, że nie mam milionów i zamieszkała u niego.
-Dziękuje Ci za wszystko i naprawdę chciała bym Ci się jakoś odwdzięczyć!- powiedziałam
-Olivia nie musisz mi się odwdzięczać. Na razie z każdym dniem odwdzięczasz mi się bardziej tym, że mnie kochasz. No bo kto był przy mnie w szpitalu?
-Była Twoja mama i ojciec na chwilę. No i potem brat z synem!
-Przecież wiesz, że ich nie pamiętam. Ta Pani, która mówiła do mnie synu- nie znam jej, a mój niby ojciec nawet do mnie na salę nie wszedł. Brat był z synem. Tego chłopca nie znam, ale nie chciałem zrobić mu przykrości więc sama rozumiesz… Jednak dziękuje Tobie, że tak bardzo mi pomogłaś!
-To Ty mi pomogłeś!- po tej rozmowie spojrzałam Michaelowi w oczy, a następnie namiętnie go pocałowałam
Za jakiś czas przyjechał po nas David no i pojechaliśmy do domu. Tak teraz mogę już mówić domu, bo od tego dnia czułam, że jest to też mój dom i zapomniałam o moim drzewie na Jackson Street 230! Kiedy przyjechaliśmy Michael mnie mocno przytulił mówiąc, że mam czuć się jak w domu! Potem sami wiecie co się stało! Strasznie go kocham i właśnie to wtedy zrozumiałam!

Wywiad z Olciak2000

MICHAELKA55: Hej wszystkim mam dla was dzisiaj wywiad z Olciak2000. Jest to jedna z wielkich fanek Michaela, która kocha go całym sercem! Witam Cię Olko. A więc tak jak zaczęła się Twoja historia z Michaelem?
OLCIAK2000: Hmm..ogólnie słuchałam go już jako dziecko.
Miałam wtedy 9 lat.Moja mama często włączała program w którym leciały jego piosenki.
Pierwszą piosenkę którą od razu pokochałam była Dirty Diana.
Oglądałam 100 razy teledysk i robiłam to samo co on.
Później jakoś zapomniałam o jego muzyce, o nim,nie pamiętam jak to się stało ale do dzisiaj bardzo tego żałuję.
MICHAELKA55:  To podobnie jak ze mną tylko ja pokochałam Heal The World. I mogę jej słuchać do dziś, a nadal przy niej płacze! W takim razie kim jest dla Ciebie król popu?
OLCIAK2000:  Wszystkim.On odmienił moje życie.Jego muzyka daję mi energii, chęci do życia i realizowania swoich marzeń.
Mike jest/był cudownym tancerzem,wokalistą a przede wszystkim dobrym,skromnym człowiekiem.
On był niepowtarzalny,kiedy tylko oglądam jakikolwiek film z nim czy zdjęcia nie potrafię powstrzymać łez a jednocześnie uśmiecham się, to niesamowite uczucie.
Nigdy nikt nie wywołał u mnie takich uczuć.
Zawładnął moim sercem na zawsze.
Kocham go z całego serca i tęsknie za nim.
Na prawdę  chciałabym poznać go osobiście ale niestety to się już nie stanie.
MICHAELKA55:  A czy uważasz, że można uwielbiać Michaela Jacksona i np.The Beatels czy Selenę Gomez? Ja tak nie uważam, bo albo wkładam całe serce w Michaela albo w Selene. A Ty?
OLCIAK2000:  Hmm..moim zdaniem ma się w sercu tylko tego jednego najważniejszego artystę.
Któremu że tak powiem ,,można się całkowicie oddać''.
Kupujesz tylko jego płyty,plakaty,zdjęcia czy albumy.
Moim jest bez wątpienia Michael.
To jego i tylko jego uwielbiam ponad wszystko i kocham tak szczerze tylko jego ze wszystkich artystów.
Reszta jest tylko taką kropelką w morzu.
A on jest całym oceanem.
To co teraz mówię może to się wydawać dla kogoś innego głupie ale to są moje odczucia i moje zdanie.
MICHALKA55:  Wcale nie powiedziałaś piękne zdanie: To jego i tylko jego uwielbiam ponad wszystko i kocham tak szczerze tylko jego ze wszystkich artystów.
Reszta jest tylko taką kropelką w morzu.
A on jest całym oceanem.
Tak jest moim zdaniem również. Co sądzisz o plotkach na jego temat np. molestowanie seksualne nieletnich?
OLCIAK2000:  Dziękuję.
Oh..Dostaję białej gorączki! ..kiedy tylko ktoś mówi ..Jackson się wybielał,molestował dzieci itd..
chcę mi się jednocześnie wrzeszczeć i płakać.
Nie mogę tego słuchać.
Najlepsze jest to że mówią to osoby które nigdy nie przeczytały jego książki ani żadnego dobrego zdania o jego osobie.
Oni widzą tylko te złe rzeczy wypisane na pierwszej stronie gazet i od razu mają go za idiotę,geja czy jeszcze za coś gorszego.
Jak sam Mike powiedział ,,Nie wierzcie brukowcom''
I uwierz mi ..od tamtej pory nie wierze w ani ich słowo.
Wypisują same kłamstwa aby powstałą sensacja a oni mają z tego korzyści bo ludzie to kupują
a na ich konto trafiają pieniądze.
Sądzę że Mike był niewinny ,on był za dobry aby zrobić komukolwiek krzywdę.
Jestem tego pewna.
MICHAELKA55:  Ja tez jestem pewna. Wogule jeden z rodziców dzieci, które oskarżał Michaela się zabił po śmierci Michael, ponieważ jak sam mówił jego syn ojciec chciał tylko wyłudzić kasę od Michaela. Także to wszystko na pewno nie prawda. A czy Twoi znajomi szanują Michaela i to, że go uwielbiasz? Bo myślę, że mogę śmiało powiedzieć, że go uwielbiasz
OLCIAK2000:  Z mojej szkoły,o tym że uwielbiam Michaela wiedzą tylko 2 osoby.
(Nie licząc mojej kuzynki bo to już inna sprawa)
Myślę że nie mają nic przeciwko niemu i temu że słucham jego muzyki itd..
Jedna z nich przyznała że on jest ,,zarąbisty'' a druga rzadko wypowiada się na jego temat ale sądzę że go szanuję.
MICHAELKA55:  To masz szczęście. A jak myślisz dlaczego tak wspaniałego artystę, ale przede wszystkim człowieka spotkało tyle bólu?
 OLCIAK2000:Po pierwsze o Michaelu pisano wiele okropnych kłamstw i istnieli ludzie którzy pochłaniali to wszystko i wierzyli tabloidom zamiast samemu Michaelowi.
Najgorsze w tym wszystkim że przez te kłamstwa nie wiem czy większa część ludzi po prostu odwróciła się od niego.
To go zabolało.
Ponieważ jest on bardzo wrażliwą osobą i nie mógł zapewne uwierzyć w to że mogli tak postąpić a po tym pojawiały się następne oskarżenia ..i to go powoli niszczyło od środka.
Po prostu oni na nim żerowali.
Wiedzieli że jest dobry w tym co robi ponad to zarabiał na tym dużo pieniędzy i chcieli z niego korzystać jak najwięcej.
To jest moje zdanie.
MICHAELKA55:  Święta racja, a powiedz trochę swojego zdania na temat tych wszystkich plotek o operacjach plastycznych!
OLCIAK2000:  Szczerze mówiąc nie interesowałam się za bardzo ile tak naprawdę operacji przeszedł Michael.
To w końcu jego życie mógł robić co tylko chciał.
Tak jak mówił miał kompleksy od lat młodzieńczych,to zupełnie tak samo jak ja teraz.
Robił to co uważał za słuszne.
Chciał mieć mniejszy nos-zrobił go sobie.
dobrze,szanuję to .
Chociaż ludzie mówili ze przeszedł ich tak dużo że pod koniec swojego życia się rozpadał.
Ja nie wiem jak się do tego odnieść ,ponieważ tak jak mówiłam nie wnikałam głęboko w ten temat.
Tak na marginesie,wiele osób robiło i robi sb operacje plastyczne i to w masowej ilości..
Dlaczego skupili się akurat na Michaelu.?
Tego nie rozumiem.
MICHAELKA55:  Ja tez tych operacji nie rozumiem, znaczy to jego życie prywatne dlatego nie powinnyśmy wnikać w to... Natomiast jeśli go kochamy to nie ważne jak wygląda powinien być dla nas wzorem. Moim zdaniem nie przeszedł dużo operacji. Jak dla mnie to tylko nosa i ewentualnie pod bródka. A czy Michael jest dla Ciebie autorytetem? Jeśli tak to dlaczego?
OLCIAK2000:  Tak.Ponieważ,dzięki niemu już teraz wiem co chcę robić w życiu.
Mam swój cel w życiu,którego nigdy wcześniej nie miałam.
I gdy osiągnę to czego pragnę i będę zarabiać dobre pieniądze to nie będę ich wydawać na siebie tylko i wyłącznie ..
Będę pomagała chorym,biednym dzieciom oraz co miesiąc dawałabym pieniądze biednym ludziom na jedzenie i ubrania.
Taka jest moja wizja.
Chcę robić to co Michael.
Pomagać.Bez względu na to ile to bd kosztowało.
Jest dla mnie wzorem do naśladowania.
MICHAELKA55:  Olu mówisz takie piękne słowa o Michaelu. A czy zdarza Ci się mówić do niego? NP. Leżysz na łóżku i opowiadasz mu jak było w szkole?
OLCIAK2000:  Hmm..może nie opowiadam jak było w szkole ale zdarza mi się coś do niego powiedzieć.
Nie wiem czy mnie słyszy,widzi...choć mam nadzieje że tak jest ,nigdy nie tracę nadziei:)
Głupio mi się przyznać ale raz prosiłam go aby wrócił.
A jeśli nie, to powiedziałam że mam nadzieje że tam na górze jest mu dobrze.
Była też taka sytuacja kiedy uczyłam się Moonwalka robiłam do tego 2 podchody
za pierwszym razem nie udawało mi się wogóle.
A za drugim zamknęłam oczy i powiedziałam ,,Proszę Mike pomóż mi''
I może w to nie uwierzysz ale udało mi się i teraz moonwalka robię bez problemu.
Dla mnie to normalne ale dla osób trzecich może to być coś strasznie zwariowanego.uż nie mowiąc że przy nauce jego tańca i moonwalka wylałam z siebie sporo łez..bo to nie jest łatwe..
ale jak poprosilam aby mi pomogł i wtedy mi sie udawało byłam przeszczęsliwa.
MOże to tylko zbieg okoliczności..to i tak jestem happy :D
MICHAELKA55:  Wcale nie. Powiem Ci, że po tym wywiadzie Cię na prawdę poznałam. Znałam Cię już niby z zapytaj, ale tak na prawdę w pewnym sensie otworzyłaś się w tym wywiadzie i to, że moonwalk Ci wychodzi jest czymś nie samowitym. Ostatnio zgubiła mi się płyta Dangerous co jest dziwne bo rano w aucie jej słuchałam jadąc do szkoły, nagle po szkole jej nie było. I ja osobiście mam wrażenie, że to był znak od Michaela. Chociaż może Ci się to wydawać dziwne, tak mi się wydaje. Mam nadzieję, że nie weźmiesz mnie za wariatkę. Szkoda, że musimy już kończyć wywiad, ale może jeszcze kiedyś zrobimy drugi? Mam nadzieję, że Tobie także się podobało! Było to niesamowite uczucie porozmawiać o Michaelu z kimś tak otwarcie. Dziękuje!
OLCIAK2000:  To naprawdę dziwne.Ale znalazłaś ją pozniej?
Jestem gotowa na drugi wywiad :) Tylko napisz a odpowiem na kazde pytanie :)
Czy chcę coś dodać?
Tylko to że mimo wszystko ..Michael będzie dla mnie ,,zawsze ''najważniejszy.
A gdy będę miała w przyszłości chłopaka może to troszkę szalone
ale to Mike zawsze będzie na pierwszym miejscu w moim sercu później dopiero chłopak:)
Mam nadzieje że nie będzie zazdrosny xD :D
MICHAELKA55:  Nie powinien jeśli zrozumie, że dzięki Michaelowi jesteś takim człowiekiem jakim jesteś, a nie innym! A o do płyty to do dziś jej nie ma!



KOCHANI TEN WYWIAD NA PRAWDĘ BYŁ WYJĄTKOWY, PONIEWAŻ RZADKO SPOTYKA SIĘ OSOBY  , KTÓRE TAK KOCHAJĄ- TAK WSPANIAŁYCH LUDZI. OLA KOCHA MICHAELA NIE ZA JEGO KASĘ, ALE ZA JEGO CUDOWNY CHARAKTER I DOBRE SŁOWO, KTÓRYM OBDARZAŁ KAŻDEGO! MAM NADZIEJĘ, ŻE PO MOIM BLOGU I WŁAŚNIE TYM WYWIADZIE ZROZUMIECIE KIEDYŚ POTĘGE TEGO WSPANIAŁEGO CZŁOWIEKA, KTÓRY ZMIENIŁ MOJE I WIELU INNYCH OSÓB ŻYCIE NA LEPSZE!

sobota, 26 września 2015

Rozdział VIII ,,You Are Not Alone"-,,Nie jestes sama"

Rozdział VIII ,,You Are Not Alone’-,,Nie jesteś sama”

Kiedy poczułam ten ciepły dotyk dłoni Michaela, zrozumiałam, że tylko on mi jest potrzebny do szczęścia. Nie musze mieć nie wiadomo jakiego domu czy być bogata. Potrzebuje tylko Michaela. Strasznie go kocham.
-Michael, dziękuje że jesteś przy mnie zawsze!- powiedziałam wtulając się w ciało Michaela.
-Olivia, kocham Cię. Wiem też, że straciłem pamięć, ale wiem też, że pomożesz mi ją odzyskać.- powiedział ciepłym głosem
-Michael nawet nie wiesz jakie miałam szczęście, że Cię spotkałam. Nigdy nie myślałam, że się zakocham, ale jednak się zakochałam. Pomogę Ci odzyskać pamięć. Będę robić wszystko by Ci pomóc i obiecuję, że już nigdy nie ucieknę… Michael kocham Cię!
-Ohhh… Jesteś taka cudowna. Dziękuje, poza tym mam dla nas dobrą wiadomość.
-Tak?
-Dzisiaj jutro wychodzę ze szpitala. Lekarz powiedział, że masz do niego przyjść!
-Dobrze, a więc idę, a i pamiętaj kocham Cię- powiedział po czym pocałowałam Michaela w policzek i zadowolona pobiegłam d gabinetu lekarza.
Zapukałam
-Proszę- usłyszałam zza drzwi!
-Dzień dobry, Michael mi powiedział, że mam się tutaj zjawić, a więc jestem!- powiedziałam
-Tak. Michael jutro wychodzi ze szpitala, a więc Pani musi pomóc mu odzyskać pamięć. Proszę w domu pokazywać mu zdjęcia, opowiadać historię rodzinne. Powierzam to zadanie Pani, ponieważ na tą chwilę tylko Pani ufa, ale i widać z daleka, że bardzo Panią kocha!
-Dziękuję Panie Doktorze. A czy jest możliwość, aby Michael wyszedł dzisiaj? Wie Pan mam dzisiaj urodziny i nie chcę go obarczać tym teraz kiedy jest w szpitalu, ale chciałabym z nim spędzić moje urodziny w domu!- powiedziałam przekonując lekarza
-Pani Olivio…. No dobrze, zgadzam się, ale na pewnych warunkach. Musi Pani o niego zadbać i wieczorem niech Pani go samego nie zostawia, ponieważ człowiek, który stracił pamięć czasami potrafi zrobić dziwne rzeczy!- powiedział z przerażeniem w głosie
-Dobrze Panie Doktorze będę uważać na Michaela!
Po tym zdaniu podziękowałam i wyszłam. Potem od razu pobiegłam do Michael. Wbiegłam do pokoju
-Michael wstawaj, ubieraj się! Jedziemy do domu!- powiedziałam całując Michaela w czoło
-Co? Naprawdę kochanie?- zapytał
-Tak… Dalej, dalej…
Nagle usłyszałam dziwne dźwięki zza okna!
-Michael, Michael, Michael, Michael, Michael, Michael- krzyczała publika przed szpitalem
-Olivia przed szpitalem są moi fani?
-Michael tak, ale nie przejmuj się. Jakoś przez nich przejdziemy!
-Nie martwię się. Z Tobą nie martwię się o nic. No może o Ciebie!- powiedział
-Kocham Cię!
Michael się spakował po 5 minutach. Następnie zadzwonił po Davida, który na początku pytał się Michael czuje, a następnie przyjechał pod szpital!
-Michael jak przez nich przejdziemy?- zapytałam
-Oj Olivia!- powiedział po czym wziął mnie na ręcę i przebiegł wśród tłumu
-Michael?
-Tak kotku?
Nie powiedziałam po prostu pocałowałam go i wsiadłam do auta. Po czym Michael zamknął za mną drzwi i wsiadł do auta. Wiedziałam, że po tym zdarzeniu będziemy w gazetach!!!
-Michael muszę Ci coś powiedzieć!
-Tak mów!
-Ja nie chciałam Ci tego mówić w szpitalu, ale mam dzisiaj urodziny, dlatego też chciałabym je miło spędzić w Twoim towarzystwie!- powiedział kładąc głowę na ramiona Michaela
-Kochanie, trzeba było mówić wcześniej! David jak możesz to zawieź nas do restauracji gdzie pierwszy raz zaprosiłem kiedyś Olivie!
-Ależ proszę szefie!- powiedział
-Olivia, od dzisiaj mój dom jest Twoim domem, mój sukces jest Twoim sukcesem, moje pieniądze są Twoimi pieniędzmi!
-Michael, ja nie będę tak potrafić. To są Twoje uczciwie zarobione pieniądze, a nie moje. Kocham Cię, ale nie mogę. Straciłeś pamięć, a jednak pamiętasz mnie i Davida!
-Kotku Ciebie będę pamiętał choćby nie wiem co… i nie zmieniaj tematu, na Davida. Dzielimy się wszystkim jesteś cząstką mnie!
-Dziękuje kochanie!
-No czekałem, aż się odważysz tak powiedzieć!
Po pewnym czasie dojechaliśmy do naszej ulubionej restauracji!

Rozdział VII ,,You Are Not Alone"- ,,Nie jeteś sama"

Rozdział VII ,,You Are Not Alone”-,,Nie jesteś sama”
Michael?- zapytałam cichym głosem
Jednakże Michael długo nie odpowiadał pomyślałam,  że może mi się zdawało, że on mnie ścisnął. Traciłam powoli nadzieję. Pomyślałam, że jednak wyjadę z miasta za dużo zamętu wprowadziłam w życie Michaela. Na koniec przed wyjazdem chciałam ostatni raz pocałować mojego przyjaciela… Powoli więc moje usta zbliżały się do ust Michaela, aż w końcu go pocałowałam. Nagle usłyszałam cichy i ciepły delikatny głos Michaela mówiący ,,Olivia?”. To było takie romantyczne. Momentalnie mocno przytuliłam Michaela.
-Michael przepraszam to moja wina.- powiedziałam płacząc z radości
-Nie Olivia to moja wina. Nie wiem co się stało nic nie pamiętam, ale to nie ważne. Olivio co kol wiek się stanie wiedz, że Cię kocham nad życie. Od jakieś czasu jestem w Tobie zakochany!- powiedział cichym głosem, trzymając mnie w swoich ramionach
-Michael… Ja też Cię kocham. Gdybym tylko mogła Ci pomóc!- powiedziałam powoli wyjmując swoje ramiona z jego dłoni
Nagle wszedł lekarz:
-Witam Panie Michaelu. Słyszałam Państwa rozmowę.
-Co?- zapytał
-Pani Oliwio zapraszam Panią na chwilę ze mną! Panie Michaelu za chwilę wrócimy.- powiedział lekarz po czym chwytają mnie za rękę wyszedł z pokoju gdzie leżał Mike
-Tak?- zapytałam
-Pan Michael Jackson prawdopodobnie stracił pamięć!
-Ale jak to mnie pamięta. Nie, na pewno nie!
-Obawiam się, że tak! Panią pamięta, ponieważ utkwiła mu Pani w pamięci. Obawiam się, że Pan Michael nie pamięta jak się śpiewa czy tańczy.- powiedział przejętym głosem
-Co? Nie to nie możliwe. Znaczy, że koniec Michaela Jacksona? A jego rodzina?
-Niestety TAK!
Po tej widomości załamałam się. Nagle mama Michaela do mnie podbiegła i spytała się mnie co powiedział lekarz, bo widziała, że z nim rozmawiałam.
-To znaczy się… lekarz…- nie wiedząc co mam powiedzieć odeszłam od mamy Michaela Jacksona
Nagle jednak zauważyłam, że Pani Kathrine poszła do Michaela, dlatego też pobiegłam za nią.
-Michael, synku…- powiedziała matka Michaela p czym podbiegła do syna i go przytuliła
-Niech Pani się odsunie- powiedział stanowczo Michael po czym odepchnął Kathrine Jackson
-Co tu się dzieję? Michael nie pamiętasz mnie? To ja Twoja matka!- powiedziała po czym spojrzała na mnie.
Po moim spojrzeniu wywnioskowała, że Michael jej nie pamięta. Wzięła mnie za rękę i wyprowadziła z sali.
-Dlaczego MÓJ SYN mnie nie pamięta?- zapytała ze złością w głosie
-Przeprasza jestem zerem. Zawsze nim była teraz jeszcze Pani syn, Pani nie pamięta. Jestem beznadziejna.- powiedziałam po czym szybkim ruchem wzięłam torbę leżącą na krześle i wybiegłam ze szpitala…
DZIEŃ PÓŹNIEJ…
Obudziłam się pod szpitalem na ławce. Na początku chciałam wejść do Michaela, ale nie mogłam tego zrobić w końcu zniszczyłam mu całe życie. Zauważyłam jednak zmierzającego do mnie lekarza.
-Witam Panią, właśnie zaczynam pracę, a i mam dla Pani dobrą wiadomość.
-Jaką? Teraz nic mnie nie ucieszy- powiedziałam p czym owinęłam się bluzą
-Oj ta Panią raczej ucieszy- powiedział pewnie
-Na pewno!- mruknęłam pod nosem
-Pan Michael Jackson ciągle pamięta swoje piosenki i swój taniec, ponieważ to również mu zapadło w pamięć.
-Naprawdę?- zapytałam nie dowierzając
-Tak, naprawdę. Niestety rodziny nie zapamiętał, ponieważ dawno się z nią nie widział.- po tych słowach lekarz wszedł do szpitala
Ja natomiast poszłam kilka metrów w przód. Stanęłam i spojrzałam na okno trzeciego piętra gdzie leżał Michael. To było niesamowite, ponieważ właśnie w tym samym momencie w oknie pojawił się Michael. Lekko się zawstydziłam, ale byłam i szczęśliwa. Nagle dobiegły mnie dziwne odgłosy z za moich pleców.
-Patrz tato to ona zniszczyła mi wujka!- powiedział synek Jeremiego Jacksona pokazując na mnie palcem
Zrobiło mi się głupio, lecz nagle zauważyłam wychodzącego spośród drzwi szpitala Michaela.
-Cześć wujku!- krzyknął syn Jeremiego po czym podbiegł do Michaela, aby go objąć.
-Cześć!- odpowiedział Michael udając, że zna chłopca, ponieważ nie chciał robić przykrości małemu.
Widziałam, że spojrzał się na mnie i uśmiechnął lekko. Jermaine wiedział, że Michael ich nie pamięta dlatego przyjechał tylko po to, aby spotkać matkę, która spała w szpitalu. Michael po tym jak Jermaine z synem weszli do budynku, podszedł do mnie.
-Olivio, gdzie spałaś?- zapytałam po czym dotknął swoją delikatną dłonią moją twarz
-Ja? Nie ważne- odpowiedziałam

wtorek, 22 września 2015

Twitter, ask...

Hej,
kiedyś miałam jeszcze na facebooku, ale nic tam się nie działo, także....Teraz założyłam aska i twitera. Uwaga na asku nazywam się michaelka55 i na twieterze też nazywam się michaelka55! Piszcie mi pytania i wrzucajcie twity na twiettera. A tym czasem w weekend pojawi się nowa częśc opowiadania. Będzie gorąco...

poniedziałek, 21 września 2015

Wywiad z Karoliną!

Cześć,
dzisiaj mam dla was wyjątkowy wywiad z wyjątkową fanką, którą poznałam przez portal ,,Zapytaj.onet.pl". Jest ona wielką fanką Michaela i dlatego też ją bardzo polubiłam. Jest nią Karolina i tak samo jak dla mnie Michael jest całym światem. No to zaczynajmy:
MICHAELKA55: Cześć, Karolina dzisiaj zadam Ci parę pytań dotyczących naszego wspólnego idola, który uczy nas być lepszym- Michaela Jacksona. Uwaga pierwsze pytanie, kim jest dla Ciebie Michael Jackson?
KAROLINA: Michael jest dla mnie wszystkim. Ojcem, bratem, chłopakiem.. Jedynym autorytetem i czymś, raczej kimś, kto daje mi siłę do życia i nadzieję na lepsze jutro. Moim prawdziwym i prywatnym nauczycielem. Uczy co to miłość, tęsknota. Pokazuje mi jak pomagać innym ludziom i uleczać naszą planetę. Jest idealnym wzorem do naśladowania. Jest to człowiek, którego kocham. Kocham za wszystko i ponad wszystko.
MICHAELKA55: Doskonale Cię rozumiem, dla mnie również jest całym światem. A zadam Ci dosyć nietypowe pytanie. Czy gdyby ktoś powiedział Ci ,,Oddaj życie, a Michael Jackson wróci" oddałabyś je?
KAROLINA: Oczywiście! Najpierw bym się spytała czy chociaż raz będę mogła Go spotkać.. Ale oddałabym. Michael nawet nie musiałby wiedzieć, że to ja. Ważne, żeby świat odzyskał takiego Anioła, jakim był Michael. Tylko może dla niego to byłoby trudne, bo wiadomo, media i te inne gówna.. Ale chciałabym, żeby Michael tu wrócił. Świat go potrzebuje.
MICHAELKA55: Widać, że go uwielbiasz, a czy kolekcjonujesz coś z Michelem?
KAROLINA:  Tak, jeśli można to tak nazwać. Jestem początkującą 'kolekcjonerką". Mam kilka plakatów, zamówioną książkę "Moonwalk", płytę Xscape i kilka rysunków. A, i jeszcze naszyjnik z drutu. Ale mam plan powiększać jeszcze swoją "kolekcję".
MICHAELKA55: To super, a opowiedz czym jest dla Ciebie głos króla?
KAROLINA:  Oh, to jedna z najpiękniejszych rzeczy. Gdy słucham takich piosenek jak Man in the mirror, Heal the world czy You are not alone (gdzie głos jest najlepszy!), od razu robi mi się lepiej. Potrafi mnie pocieszyć nawet w najgorsze dni. Dodaje mi otuchy. Wiem, że taki głos moze mieć tylko ktoś otakim sercu jak Michael. A pod względem muzycznym ma bardzo piękną barwę
MICHAELKA55: A dlaczego Michael, a nie np.Justin Bieber?
KAROLINA:  Szczerze? Sama nie wiem. Zawsze byłam jakaś inna i nawet gust muzyczny mam inny. Ale Michael jest podobny do mnie, z charakteru, sposobu bycia. Wybrałam go podświadomie. Ale nie mogłabym słuchać tych chwilowych gwiazdek, które świcą tylko przez chwilę. Poza tym nie lubię tej nowoczesnej muzyki. Wolę lata '70, '80 czy '90. A Michael.. On ma taką specyficzną muzykę, której tekst nie jest tylko o seksie, a o prawdziwej miłości, prawdziwym życiu..
MICHAELKA55: Zgadzam się z Tobą. A jak reagujesz na plotki o Michaelu?
KAROLINA:  Dostaję szału. Naprawdę. Jak można wierzyć w te bzdury? Jak? Gdyby Ci wszyscy ludzie poznali Michaela i jego historię może zmieniliby zdanie. Kiedyś, kiedy moi rodzice zaczęli gadać o tych wszystkich operacjach plastycznych to miałam ochotę ich pozabijać. No bo ile można? Tyle im tłumaczyłam,a oni nadal swoje..
MICHAELKA55: Dziękuje za ten wspaniały wywiad.
KAROLINA: Dziekuje!

poniedziałek, 14 września 2015

BEZ TYTUŁU!

Tytuł tego posta nazywa się ,,BEZ TYTUŁU", co może wydawać się dziwne, ale to co napisze w tym poście nie da się tego nazwać. Dzisiaj zebrało mnie na różne myśli o naszym idolu i jego życiu, a właściwie śmierci. Przede wszystkim powinnyśmy mu dziękować, ponieważ według Boga jesteśmy wszyscy jedną wielka rodziną dlatego też jest w jakimś sensie naszym wujem, ojcem i dziadkiem, który powinniśmy dziękować za nasze i innych życie. W skrócie nie wiadomo czy gdyby Michael Jackson się nie urodził to czy my byśmy żyli. Tak naprawdę to nic nie musi być prawdą- o czym my wiemy. Prawdziwi fani każdego dnia zaczynają dzień od Michaela i kończą na nim dzień z myślą, że każdego dnia ktoś na nich już do góry czeka, że ze spokojem mamy już tam pokój w wymarzonym Neverlnadzie naszego mistrza.. Dla każdego już uszykował i wysprzątał apartament. Na ziemi nic ważnego oprócz, niektórych osób nam nie zostało. Potrzebny jest nam właśnie Michael do szczęścia. I teraz w tym momencie zadaje sobie pytanie, gdzie wtedy był Bóg? Kiedy Michael umierał- Bóg był na wakacjach, czy przepraszam co wziął chorobowe? Umierał w bólu i cierpieniu na oczach swoich dzieci. Dlaczego Bóg mu tego nie oszczędził? Kazał mu umierać chociaż nic nigdy w życiu nie złego nie zrobił. Gdzie tu sprawiedliwość? Mordercy, zabójcy, złodzieje żyją, a dobrzy ludzie umierają. Świat stracił geniusza, mistrza, legendę, anioła, tancerza, piosenkarza, ale przede wszystkim wspaniałego człowieka, który już tak szybko się nie zdarzy. Dzisiaj są osoby, którym wydaje się, że umieją śpiewa (czytaj Justin Bieber) , ponieważ nikt im nie pokaże, że śpiew to nie jest zwykłe poruszanie ustami do rytmu, ale to jest włożenie całego siebie do jednej niby prostej czynności. Nie dawno znalazłam takie zdjęcie z podpisem ,,Zawsze w moim sercu" na stronie ,,Kozaczek". Pod tym wpisem było dużo komentarzy, które nadal się pojawiają. A oto kilka z nich:
-dlaczego Ciebie nie ma nawet nie zdążyłam się tobą nacieszyć, a Ty już odszedłeś,
-pomyśleć, że zwyczajnie nie mogłeś zasnąć i nie zwyczajnie umarłeś,
-rok temu o tej godzinie żyłeś, a dzisiaj Ciebie nie ma.
Dzisiaj jednak miałam lekcje na polskim o dawnych wierzeniach w śmierć, na której opowiadali nam, że powinniśmy doceniać życie i nie płakać, a moja pierwsza myśl była taka, że Michael na pewno nie chce żebyśmy płakali, on otarł by delikatnym dotykiem dłoni nasze łzy z policzka, przytulił mocno i powiedział ,,Kocham Cię, nie smuć się". Jednak nie jest tak prosto nie płakać po takiej stracie osoby, która była, jest i będzie dla nas bardzo ważna. To nie prawda, że ból po utracie bliskiej osoby kiedyś znika, ponieważ minęło już 6 lat, a ja ciągle ubolewam nad tym, że zginął mój brat, drugi ojciec, wujek, przyjaciel, któremu zawsze mogę się zwierzyć. Wstaje jednak zawsze z myślą, że komuś na mnie zależy i, że ktoś zawsze będzie mnie kochał (czy będę czarna czy biała). Gdybym tylko mogła zrobić coś, aby Michael żył to zrobiła bym to jak najszybciej. Czasami żałujemy jakiegoś czynu, bądź czujemy się bezsilni w jakimś temacie. Ja również tak mam, czyje bezsilność bo wiem, że coś mogłam zrobić, a jak nie ja to wystarczy, że ktoś wypuścił by Michaela później z prób do koncertów ,,This is it". W każdym razie pragnę tylko oddać hołd Michaelowi Jacksonowi, którego kocham i szanuje.

piątek, 11 września 2015

Madame Tiso!

Jutro jade do Madame Tiso w Berlinie gdzie jest figura Michaela Jacksona, głównie po to tam jadę, aby zobaczyć mojego idola 1:1. Na pewno wstawię jakieś zdjęcia  wyjazdu do Berlina. Rodzice obiecali mi również, że wejdziemy do Media Marktu po coś z Michaelem. Dzisiaj jednak wstawiam wam zdjęcia Michaela z Madame Tiso, oto one:








A oto Michael z Michaelem:



piątek, 4 września 2015

Rozdział VI. ,,You Are Not Alone"- ,,Nie jestes sama"

Rozdział VI. ,,You Are Not Alone”- ,,Nie jesteś sama”
Kiedy Michael wyszedł z mojej, właściwie jego sypialni zaczęłam dużo myśleć nad tym co się stało, chyba zrozumiałam, że się zakochałam. Na początku traktowałam go jak kolegę i to dalekiego. Nagle stał mi się bardzo bliski. Stwierdziłam, że muszę jak najszybciej się wynieść z Neverlandu. To była trudna decyzja, ale musiałam tak postąpić. Zaraz potem poszłam do sypialni Michaela i przy jego łóżku pozostawiłam mu liścik: ,,Michael muszę wyjechać, moja daleka ciocia mnie potrzebuje, Do zobaczenia- Oliwia”. Po cichu zeszłam na dół i jak najciszej wyszłam z domu. Po prosiłam kierowcę Michaela, aby mnie odwiózł na lotnisko. Z lotniska chciałam lecieć naprawdę do mojej cioci. Kiedy dotarliśmy na lotnisko wyszłam z auta, podziękowałam kierowcy Michaela za podwóz na lotnisko i poszłam do holu aby kupić bilet. Za 10 minut bilet był w moich rękach, a ja spieszyłam się do samolotu aby jak najszybciej stąd wylecieć i zapomnieć o tej całej historii z Michaelem. Kiedy wchodziłam do samolotu nagle dostałam telefon. Dzwonił zdenerwowany David (ochroniarz Michaela) mówiąc:
-Pani Oliwio jadę po Panią stała się straszna rzecz!
-David jaka znowu rzecz? Nie strasz mnie!- powiedziałam lekko zestresowana
-Michael jechał do Pani na lotnisko jak tylko się obudził, aby Panią zatrzymać i miał poważny wypadek jest w szpitalu w śpiączce!- powiedział bardzo szybko
-O jejku David, dobrze ja idę w Twoją stronę. Podjedź pod pierwsze wejście na lotnisku okej?- powiedziałam bardzo zdenerwowana
-Dobrze jestem w drodze, zaraz będę!
Kiedy David powiedział mi ta wiadomość byłam bardzo zdenerwowana i rozkojarzona. Czułam, że to moja wina. Gdyby nie ja, Michael nie był by w szpitalu tylko ze mną w Neverlandzie. Poczułam bezsilność. Za 3 minuty zobaczyłam Davida. Pobiegłam do niego z walizką, on ją włożył do auta i jak najszybciej ruszyliśmy do Michaela.
-On Pani potrzebuje, często o Pani mówi!- powiedział
-Po pierwsze nie Pani, a Oliwia, a po drugie naprawdę często?
-Bardzo, on bardzo Panią lubi i Pani potrzebuje, zanczy przepraszam Oliwio!
-No właśnie Oliwia jestem, a co do Michaela też go uwielbiam. Jest mi blisko. Mimo wszystko czuje się winna zza ten wypadek!- powiedziałam ze smutkiem w głosie.
-Ależ Oliwio nie czuj się winna. To tylko wina zwariowanego kierowcy Pana Michaela. Naprawdę nie Pani.
-Nie, nie Michael jest bardzo ostrożnym kierowca. Jechał w pogoni za mną. Jaka ja byłam głupia.
-Błędy się zdarzają każdemu.
Od tego zdania do końca drogi nie rozmawialiśmy. Kiedy dojechaliśmy bardzo szybko wbiegłam  do szpitala i zauważyłam pierwszą lepszą pielęgniarkę i spytałam się jej gdzie leży  Michael Jackson.
-Proszę Pani nie jestem upoważniona, aby Pani odpowiadać na pytanie gdzie leży MICHAEL JACKSON!- powiedziała ze specjalnym podkreśleniem Michael Jackson
-Proszę bardzo Panią, to bardzo ważne!
-NIE, NIE I JESZCZE RAZ NIE!- powiedziała wściekłym głosem
Kiedy mi odmówiła momentalnie zauważyłam Panią Kathrine Jackson- matką Michaela. Podeszłam do niej i spytałam się:
-Dzień dobry nazywam się Oliwia Trascot i chciałabym się zobaczyć z Michaelem. Może mi Pani powiedzieć gdzie on leży?- powiedziałam lekko speszona
-Witam jestem jego matką. Michael mi dużo o Tobie przez telefon opowiadał. Leży tam, ale jest w śpiączce. Nie porozmawiasz z nim.- powiedziała wskazując na drzwi z numerem 5
-Wiem i dziękuje.- podziękowałam i pobiegłam do drwi numer 5
Weszłam powoli do sali gdzie leżał sam Michael. Oczywiście pod drzwiami stali ochroniarze.
-Oj Michael coś Ty zrobił! To moja wina, przepraszam.- powiedziałam cicho siadając obok Michaela.
Kiedy usiadłam dotknęłam jego ręki i poczułam, że on ją lekko ściska.
CIĄG DALSZY NASTĄPI…

Wywiad!

Hejka,
jeszcze dziś powinno się pojawić opowiadanie ,,Nie jesteś sama"- będzie się działo. A teraz chciałabym serdecznie prosić Queen Of The Night o przeprowadzenie z Tobą wywiadu na temat naszego wspólnego idola. Jeśli jesteś zainteresowana pisz, a ja ci napisze mojego e-maila na, którym zadam Ci pytania. Mam nadzieję, że ostatni wywiad wam się podobał. Queen proszę o pilną odpowiedź tymczasem innych chętnych do wywiadu proszę o zgłoszenie się w komentarzu. Pozdrawiam i kocham was, papatki!

środa, 2 września 2015

ZAPRASZAM!

Hejka,
przede wszystkim chciała bym pozdrowić moją ,,koleżankę" blogerkę Queen Of The Night. Jest to jedna z moich ulubionych blogerek o MJJ. Jednakże pragnę też ,,zareklamować" jej blog o nazwie www.whoisit1.blogspot.com! Podam wam również linka, aby wejść w tego bloga. http://whoisit1.blogspot.com/p/spam_7.html?showComment=1441213448839-oto on. Zapraszam do czytania wszystkich części opowiadania o Kate, Michaelu, Paris i Maxie.
Queen do kolejnego posta!

wtorek, 1 września 2015

AWARIA!

UWAGA,
cześć przepraszam was z góry, z całego serca za to, że dzisiaj się nie pojawi post kolejnej części, ale mam awarię programu Word i nie mogłam napisac tego opowiadana, ale mój tata jutro wraca więc może do końca tygodnia się pojawi. Mam wyrzuty sumienia, przepraszam, ale nie moja wina.

poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Jutro!!!

UWAGA, UWAGA,
jutro zaczyna się rok szkolny więc moje posty będą pojawiać się sporadycznie, czasami raz na tydzień. Przepraszam, ale za to jutro pojawia się nowa część Nie jesteś sama. Chciałaby znać wasze opinie na temat tej pary jak myślicie co będzie dalej? Wy piszcie, a postaram się to troszkę wpleść do opowiadania.Ja natomiast już życzę wam dużo uśmiechu, radości na nowy Michaelowy rok szkolny, ale i super oceny i postarajcie się wpiąć Michaela w szkołę jak tylko możecie.
Pozdrawiam wszystkich i gorąco zachęcam do nauki, dla Michaela. Był by z nas dumny. Na jego cześć uczmy się. Do kolejnego posta jutro!

sobota, 29 sierpnia 2015

URODZINY MICHAELA!

Cześć,
dzisiaj Michael Jackson miał by 57 urodziny. Chociaż ja staram się obejść jak by je miał, ponieważ nie mogę uwierzyć, że on nie żyje. Zrobiłam dla niego kartkę urodzinową i plakat urodzinowy, cały dzień słucham jego piosenek i kupiliśmy ciastka z rodzinką tak jak byśmy urządzali jego urodzinki. Jest super. Od fanów na mój prywatny e-mail dostaje wiele e-maili czy mam jakąś akcje dla Michaela. SUPER DZIEŃ, A OTO COŚ OD NAS DLA MICHAELA!








Michael z całego serca składamy Ci najlepsze życzenia! I dziękujemy za każdą chwilę z Tobą w sercu! Dziękujemy i KOCHAMY CIĘ!
PS. FILMIK URODZINOWY WKRÓTCE POJAWI SIĘ NA YT! PONIEWAŻ DZISIAJ NIE MAM DOSTĘPU DO YT!!!

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Wywiad z Zosią!

Witam w pierwszej serii wywiadów z fanami Michaela Jacksona, dzisiaj jako pierwszą fankę witam u siebie Zosię. Będę podpisywać nas tak (ja) MJJ, (Zosia) Zosia .

MJJ- Cześć Zosia witam Cię na moim blogu . Zadam Ci kilka pytań dotyczących twojego jak i mojego idola.
Zosia: Witam Ciebie moja psiapsióło
MJJ-  Jako pierwsze mam pytanie jak zaczęła się Twoja historia z Michaelem Jacksonem? Jak go poznałaś?
Zosia: Pierwszy raz Michaela usłyszałam w radiu gdy śpiewał swój hit pt. ,,Smooth Criminal”. Spytałam się mamy co to za ,,fajna” tajemnicza piosenka? Mama powiedziała, że to piosenka Michaela Jacksona- króla popu.

MJJ- Co sądzisz na temat Villitagio? Choroby utraty pigmentu koloru skóry u Michaela?
Zosia: Myślę, że Michael cierpiał na ta chorobę i był nie szczęśliwy z myślą, że ludzie wymyślali różne fałszywe plotki na temat tej jego choroby.
MJJ- Za co szanujesz Michaela?
Zosia: Za wszystko czego dokonał, że był takim dobrym człowiekiem, że był tak dobrym tatą.
MJJ- Jak myślisz był dobrym ojcem?
Zosia: Sądzę, iż był normalnym, fantastycznym i idealnym ojcem jakie ma każde dziecko na świecie i starał się, aby jego sława nie wpłynęła na to, aby zabrakło mu czasu dla dzieci.
MJJ- Opowiedz jak reagujesz na plotki o Jacksonie?
Zosia: Wybucham złością, albo bez silnie płaczę z powodu, że innych ludzi zżera zazdrość do talentu i idealnego charakteru człowieka z nadziei.
MJJ- Michael miał Twoim zdaniem trudne dzieciństwo? I czy ogólnie je miał?
Zosia: Michael miał dzieciństwo tylko pod opieką matki, którą kochał bardziej niż ojca.
MJJ- Czym jest dla Ciebie uśmiech Michaela?
Zosia: Uśmiech Michaela jest czymś czego nie da się opisać. Jego uśmiech jest jak powrót do najwspanialszych chwil w życiu, jest jak cos czego nigdy nie dokonam, jak spełnienie marzeń. Jego uśmiech jest szczery. 
MJJ- Dlaczego pokochałaś Michaela?
Zosia: Ponieważ,

Rozdział V. ,,You Are Not Alone"- ,,Nie jesteś sama"

Rozdział IV. ,,You Are Not Alone”- ,,Nie jesteś sama”
Dojechaliśmy po pewnym czasie do studia. Michael wyszedł z auta, otworzył drzwi po mojej stronie, wyjął do mnie rękę i powiedział:
-Zapraszam Cię ze mną, chodź!
-Michael boję się!- odpowiedziałam
-Czego Oliwio?- zapytał ciepłym, cichym głosem
-Bo… No jeśli nie zrobię na nich dobrego wrażenia?- powiedziałam z odrobiną strachu w głosie
-Ależ dlaczego? Poza tym ja sam czasami mówię głupoty, ale staram się nad tym pracować.- powiedział uśmiechając się 
-Michael… Dziękuję, że zawsze przy mnie jesteś- powiedziałam, podałam mu rękę i poszliśmy
Weszliśmy do studia, a tam nagle:
-Witam Michael, nareszcie się pojawiłeś. Czekamy na Ciebie od godziny. No tak, ale widzę, że powodem Twojego spóźnienia jest ta młoda dama. Nie życzę Sobie jej tu. Jasne?- powiedział wrednym głosem
-Wiesz co nie, nie jasne. Oliwia jest dla mnie ważna więc jeśli chcesz mnie zwolnić to proszę bardzo. Myślisz, że nikt oprócz Ciebie się nie zgłosił na mojego producenta.?- odpowiedział mu Michael
-Michael nie rób tego… Ja wyjdę i pojadę do hotelu.- powiedziałam głośno
-Nie, ależ skąd! Nie pozwolę Ci na to. Jeśli chcesz jechać to do Neverlandu. Okej?- zapytał
-No dobrze, ale…- odpowiedziałam nie pewnie
-Ale co? Źle Ci u mnie?- zapytał
-Nie, ależ skąd!- odpowiedziałam pewnym głosem
-No to jazda. Poproś kierowcę o podwóz do Neverlandu i żeby potem po mnie wrócił.
Podziękowałam Michaelowi i pojechałam do tymczasowego domu. Kiedy weszłam, wpadłam na pomysł, aby zrobić kolację.
-Kurcze gdzie on trzyma talerze?-  pomyślałam sobie
Posprawdzałam po kolei wszystkie szafki, aż w końcu znalazłam. Wyłożyłam na nie ulubione danie Michaela, ryż z warzywami i sosem curry. Do szklanek nalałam fanty. Wiem, że Michael ją uwielbia. Po godzinie Michael wrócił do domu. Wszedł i momentalnie przybiegł do kuchni.
-Cześć, zrobiłam kolację, co prawda nie jestem specjalistą w gotowaniu, ale…- powiedziałam śmiejąc się
-Oliwia przestań, na pewno będzie pyszne. Moje ulubione. Dziękuję, czuć z daleka. - odpowiedział
- Michael gdzie jest taca?- zapytałam
- Oliwia przestań. Ty zrobiłaś ja zaniosę.
- Michael NIE…!
- Tak..!
- Nie…!
- Długo będziesz się kłócić?- zapytał
Zaniósł na stół w jadalni kolacje i zaczęliśmy jeść. Nie wiedziałam co powiedzieć, a Michael chyba to wyczuł.
-Oliwia…
-Tak Michael?
-Boisz się mnie?
-Nie, ależ skąd.
-To dlaczego tak mało się do mnie odzywasz. Czasami każdy potrzebuje rozmowy.- powiedział
-Wiem, ale sądzę, że Ci tu przeszkadzam.- powiedziałam
-Oliwia jesteś osobą, która najmniej w moim życiu mi przeszkadza. Praktycznie Worgule, czasami jak się do mnie nie odzywasz- powiedział patrząc mi w oczy
-Dziękuję, że jesteś. Nigdy nie miałam drugiej takiej osoby jak Ty. Mogę Ci zadać pytanie?
-Tak proszę…
-Możesz mnie przytulić?
-Jeszcze pytasz!!!- odpowiedział, po czym momentalnie mnie mocno i czule przytulił.
Czułam się w jego ramionach jak dziecko. Spojrzeliśmy sobie w oczy, a potem głupia ja uciekłam od stołu do swojego pokoju. Michael zaraz przybiegł do mnie i zapukał.
- Proszę…
-Oliwia co się stało?- zapytał stojąc w drzwiach
Siedziałam cicho jak grób. Podszedł do mnie wziął mnie za rękę i zaprowadził do okna. Tam pokazał mi gwiazdy i powiedział, wskazując palcem:
-Tamta jest Twoja!
-Michael?
-Tak?
-Przepraszam!
-Za co?- spytał i pocałował mnie
-Michael…
-Tak?
-Dziękuje- powiedziałam i przytuliłam się mocno do niego…
-Idź już lepiej… Jeszcze ktoś wyssa z palca plotki o Tobie…- powiedziałam, a Michael dał mi buziaka w policzek i wyszedł


OCZAMI MICHAELA:
Dojechaliśmy do studia, widziałem w Oliwi zakłopotanie, co do wejścia. Chwyciłem ją za rękę i weszliśmy. Oczywiście po wejściu, momentalnie miło nas przywitał Quincy Jonas. Słowa, które wypowiedział zakłopotały Oliwie, lecz stanąłem w jej obronie. Chciała jechać do hotelu. NIE POZWOLIŁEM JEJ!!! Powiedziałem, że ma jechać do Neverlandu. Tak zrobiła, pojechała. Po godzinie i ja pojawiłem się w domu, gdzie czekała na mnie kolacja z rąk Oliwi. I jak tu jej nie lubić. Jedliśmy, lecz Oliwia wcale się nie odzywała. Więc ja się odezwałem. Po pewnym czasie Oliwia uciekła. Sam Niewiem dlaczego? Poszedłem za nią do jej pokoju. Zapukałem i weszłam, zaprowadziłem ją do okna i pokazałem gwiazdy. Oliwia miała takie piękne oczy w świetle księżyca. Tak, pocałowałem ją…

środa, 12 sierpnia 2015

środa, 5 sierpnia 2015

Michael jako rodzic!

Znamy Michaela z rol:
-artysty,
-tancerza,
-filantropa,
-nawet aktora,
ale nie znamy go z roli z, której był  najbardziej dumny. Z roli kochającego i troskliwego ojca. Kochał swoje dzieci na zabój, lecz one również mówiły i mówią, że ich tata jest taki jak inni rodzice tylko, że różni się tym,  że jest najlepszym tatusiem na świecie. Dzieci kochały go na zabój, a córka przeżyła i dalej przeżywa ogromną traumę po śmierci jedynej jej tak bliskiej osoby, którą tak kochała. Michael mówi, że wszystko może oddać, ale nie odda swoich małych słodkich szkrabów. Takimi słowami udowadniał, że kocha swoje dzieci bardziej niż ktokolwiek inny. Moja mama do dzisiaj mówi, że jest wielu rodziców, którzy powinni brać przykład z tak perfekcyjnego i kochającego swoje dzieci ojca jak Michael. Był przykładem ojca normalnego pomimo tego o mógł dzieciom zapewnić. Syn Michaela młody Blanket (12 lat) mówi, że ojciec zabraniał im wydawać kieszonkowe na bzdury- jak to inni tatusiowie.Od kilku tygodni lubię czytać o tym jak Paris, Prince i Blanket wypowiadają się o swoim tacie. Postanowiła, że pokaże wam kilka z takich wywiadów.
– On był normalnym ojcem, tyle że najlepszym na świecie – tak o Michaelu Jacksonie ( †50 l.) mówią jego dzieci Paris (12 l.) i Prince Michael (13 l.). Rodzeństwo wystąpiło w niezwykle popularnym w USA telewizyjnym programie Oprah Winfrey. Było to ich pierwsze publiczne wystąpienie od pogrzebu Michaela w lipcu ubiegłego roku.

 Dzieci opowiadały, że ich ojciec bardzo się starał, aby miały normalne dzieciństwo, choć nie całkiem mu się to udało. Kiedy pokazywali się razem publicznie, kazał im nosić maski.
– To dlatego, żeby nas nie rozpoznawano, kiedy wychodziliśmy gdzieś bez niego – tłumaczyła Paris. Chwaliła też kulinarne talenty Jacko. – Tata był świetnym kucharzem, a francuskie tosty robił najlepsze na świecie – mówiła.
Teraz dzieci Michaela nie będą się już ukrywać. Paris chciałaby zostać aktorką, a Prince myśli o karierze producenta i reżysera filmowego.

 Dwunastoletnia córka Michaela Jacksona Paris zapewniła w telewizyjnym wywiadzie, że gwiazdor był najlepszym tatą pod Słońcem.


Dzieci udzielały wywiadu w posiadłości Jacksona w Encino, w Kalifornii, gdzie mieszkają od jego śmierci. Trzynastoletni Prince Michael powiedział, że najmilej wspomina dzień, gdy spacerowali z ojcem po plaży w Bahrajnie, pijąc coca-colę, jedząc Skittles i batoniki Snickers. - Tacie wszystko się udawało - wspominał Michaela ośmioletni Blanket.
 
Michael Jackson  był dobrym, troskliwym i opiekuńczym ojcem. Córka zmarłego przed czterema laty gwiazdora, Paris, po raz pierwszy opowiedziała publicznie o swoich relacjach z ojcem.
 
 - Mam mnóstwo wspomnień związanych z tatą - przyznaje 15-latka. - Był cudownym człowiekiem, ja i moi bracia kochaliśmy go na zabój. Każdego dnia uczył nas czegoś nowego i zawsze bardzo o nas dbał. Był opiekuńczy i starał się nas chronić. To dlatego wkładał nam maski, to był jego pomysł. Nie chciał, aby ktokolwiek wiedział, jak wyglądamy. W ten sposób chciał dać nam to, czego sam nigdy nie miał - normalne dzieciństwo. 
 
 Paris poinformowała też w ostatnich dniach, że ma zamiar w przyszłości odbudować ranczo Neverland i stworzyć w nim ośrodek zabaw dla dziec, ponieważ chce kontynuować to co jej tata zaczął, lecz już nie skończył. 
 
 
 
 
Jeśli chcecie więcej tego przeczytać wpiszcie w Google ,,Michael Jackson najlepszy tata na świecie". Michael jest cudowny i uświadamiam to sobie coraz bardziej z każdym dniem. Michael na pewno na nas patrzy z góry i się do nas uśmiecha. Kocham Cie i kochać będę jak drugiego ojca. I mam nadzieję, że to kiedyś inni docenią. 
 
KOLEJNY POST: ,,To nie prawda chodziło o kasę. 3 miliony"